NOWY TARG. - Każdy głos jest ważny, także ten krytyczny, ale jednocześnie konstruktywny w swoim wyrazie - mówił w swoim wystąpieniu, wybrany na trzecią kadencję, nowotarski burmistrz, podczas pierwszej sesji nowej rady.
Łatwo rządzić pewnie nie będzie, biorąc pod uwagę fakt, że większość w radzie ma opozycja. Przypomnijmy, komitet Watychy Nasze Miasto zdobył 6 mandatów i nawet dodając do nich kolejne 4 radnych pisowskich, jest w mniejszości przy 6 radnych komitetu Nowy Targ dla Mieszkańców Macieja Tokarza i 5 - komitetu Razem Nowy Targ Bartłomieja Garbacza, które podpisały umowę koalicyjną. 
Grzegorz Watycha dziękował natomiast za zaufanie, mówił o zaszczycie i odpowiedzialności, składał obietnice.
- Stając tutaj przyrzekam, że będę pracować z pełnym zaangażowaniem na rzecz realizacji przedstawionego programu, założeń, które głosami większości mieszkańców zostały zaakceptowane. Program ten, wynikający z mojej dotychczasowej pracy, doświadczenia i najlepszej wiedzy w zakresie realnej możliwości jego zrealizowania, skupia się na podążaniu drogą rozwoju, ale także i innowacji i troski o przyszłość naszego miasta. Chcę nadal mocno wspierać nasze instytucje kultury, gdyż to z kultury wypływa nasza tożsamość i jest ona sercem naszej wspólnoty lokalnej - deklarował.
Mówił następnie o wyzwaniach, stojących przed Nowym Targiem i o możliwościach pozyskania kolejnych środków zewnętrznych na inwestycje, zapewniał o woli współpracy z radnymi ponad podziałami i o swoim otwarciu na dialog oraz sugestie wszystkich mieszkańców. Zachęcał „do aktywnego udziału w życiu naszej lokalnej społeczności, abyśmy wspólnie tworzyli miasto, z którego będziemy dumni”.
- Kampania wyborcza się zakończyła, rozpoczyna się kolejny rozdział naszej pracy, intensywnej pracy na rzecz mieszkańców, na rzecz miasta. Dziękuję wszystkim za wsparcie, za zaufanie, mam nadzieję, że ten okres będzie owocny i wspólnymi wysiłkami zbudujemy te wszystkie rzeczy, które z jednej strony są wyjściem naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, ich potrzebom, ale też spełnieniem naszych założeń. Myślę, że w programach wyborczych było wiele wspólnych celów, które trzeba odpowiednio zdefiniować, określić i przystąpić do realizacji - kończył swoje krótkie wystąpienie.
p/
